Od premierowego odcinka nowego show Dwójki The Voice of Poland minęły już 4 tygodnie, a jury oceniające uczestników wciąż pokazuje się w tych samych ubraniach. Jak wyjaśnia producent programu, firma Rochstar, takie właśnie wytyczne są zapisane w formacie.
Przede wszystkim program opiera się na amerykańskiej licencji "The Voice" i my działamy tak, jak nasi koledzy za granicą - tłumaczy w rozmowie z Faktem pracownica firmy, Katarzyna Kulesza. Chodzi o to, by widzowie nie skupiali się na tym, jak wyglądają jurorzy, tylko na głosach uczestników. Poza tym dzięki temu, że jury jest w tych samych strojach, wszystko jest bardziej czytelne dla widzów, którzy dzięki temu wiedzą, że wciąż trwa ten sam etap.
Wyglada więc na to, że sędziowie programu raczej sobie nie poszaleją wizerunkowo. Zapewne taka perspektywa najmniej ucieszy Kayah, która przed programem sporo wysiłku poświęciła diecie i ćwiczeniom, żeby dobrze wypasć na wizji (zobacz: Kayah schudła 10 kilo!). A tymczasem wciąż każą jej zakładać ten sam wojskowy t-shirt.