Dla Wiśniewskiego wielkim rozczarowaniem okazało się pominięcie go na polsatowskim festiwalu Top Trendy. Dlatego na swoim blogu przywołuje Polsat do porządku i z wyższością rzuca, że jego płyty sprzedają się lepiej:
dostałem dziś sms-a, że nie jestem top ani trandy ... ups ... no cóż ... idę się popłakać ... EEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE
ważne, że płyty sie sprzedają w ilości większej niż top and trandy :-)
po prostu: ruch w muzyce !
siad polsat ... siad !
Jakość komentarza przyprawia nas o lekkie mdłości.
Przytomni zauważają, że to, że Michał do Sopotu nie zabrał Ani Świątczak, tylko wzmacnia pogłoskę o tym, że doszło do kryzysu, o którym wczoraj pisaliśmy.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.