Tomasz Lis zwykł chwalić się sumami, jakie zarabia dla TVP dzięki swojemu autorskiemu programowi. W czasach największej świetności miało to być nawet 20 milionów złotych, które zapłacili reklamodawcy w czasie jednego sezonu emisji _**Tomasz Lis na żywo**_. On sam mógł zgarnąć za to nawet ponad 200 tysięcy złotych miesięcznie. Niestety, wyniki oglądalności najnowszej serii audycji nie są już tak zadowalające.
Talk show Lisa gromadzi obecnie przed telewizorami o pół miliona widzów mniej niż w tym samym okresie w zeszłym roku. Jak wynika z badań Nielsen Audience Measurement, po czterech odcinkach oglądalność kształtuje się na poziomie 2,13 miliona osób, co oznacza, że jedynie co piąty widz decyduje się w tym czasie na propozycję Dwójki. Lis przegrywa z Polsatem (nadającym w tym czasie filmy fabularne) oraz z TVN i Marcinem Prokopem z Milion w minutę. Co ciekawe, oglądają go głównie kobiety, osoby po 50. roku życia.
Oczywiście to dopiero początek sezonu i trudno wyrokować, czy tendencja spadkowa się utrzyma. Jednak strata pół miliona widzów na dzień dobry na pewno nie wróży dobrze.
Jakie macie zdanie na temat programu Lisa i jego ewolucji?