To było do przewidzenia. Wprawdzie podczas ostatniego odcinka Janusz Józefowicz starał się pilnować na wizji, a chwilami nawet podejmował rozpaczliwe próby bycia sympatycznym, jednak wypadło to niestety trochę sztucznie.
Stało się tak nie bez przyczyny. Wprawdzie ekipa Tańca z gwiazdami w nowym, zmienionym w ostatniej chwili składzie, stara się udawać kochającą się rodzinę, jednak pod cienką warstwą ugrzecznienia buzują wielkie emocje.
Jak donosi Fakt, powołując się na pracowników produkcji, Józefowicz zdażył pokłócić się już nie tylko z Piotrem Gąsowskim i Piotrem Galińskim, z którym poszło o kolana w swingu, ale także z Iwoną Pavlović i resztą ekipy.
_**Jurorzy w ogóle z nim nie rozmawiają**_ - potwierdza w rozmowie z tabloidem osoba pracująca przy produkcji show. Atmosfera w programie jest bardzo napięta. Produkcja stara się trzymać rękę na pulsie i jedynie główna producentka i to tylko w razie potrzeby, rozmawia z "Józkiem". To już nie jest ten sam program. Nie sądzę, żebyśmy zobaczyli jury w tym składzie w kolejnej edycji. Nikt już nie wierzy, że Janusz może się zmnienić.