Borys Szyc i Kaja Śródka najwyraźniej lubią rozwiązywać konflikty w kameralnym gronie tysięcy internautów. Kilka miesięcy temu dzielili się z nimi wrażeniami ze swoich wspólnych nocy (zobacz: Szyc utył i... chrapie), a tym razem postanowili przedyskutować relacje Borysa z dziennikarzami.
Mam was głęboko w tyłku i żadne wasze malutkie działania nie maja wpływu na moje życi" - ogłosił Szyc zaraz po tym, gdy w mediach pojawiła się informacja, że rola Lecha Wałęsy w nowym filmie Andrzeja Wajdy może mu przejść koło nosa z powodu upodobania aktora do nadmiernie - zdaniem producentów - rozrywkowego trybu życia. Jak się okazało, plotka była prawdziwa i doczekała się potwierdzenia.
Narzeczona Szyca, Kaja, odpisała mu szybko i szczerze:
Skoro mówi o tym coraz więcej gazetek czy portali to zastanów się, czy nie dostarczasz swoim zachowaniem pożywki do tych rewelacji - napisała.
Najwyraźnie męczy ją już powoli jego słabość do imprez i alkoholu. Jak myślicie, czy taki styl życia może zaszkodzić jego karierze?