To zabawne i smutne zarazem. Nikt oprócz Hugh Hefnera nie wierzył, że Crystal Harris związała się z nim z miłości. Niemal do samego dnia ślubu podstarzały playboy dawał się nabrać na słodkie słówka swojej 24-letniej narzeczonej. Crystal pokazała, na czym zależało jej naprawdę dopiero, gdy pojawiła się na okładce Playboya. Od tamtego czasu odcina kupony od swojego związku z Hefnerem i zarabia na udzielaniu wywiadów, w których opowiada o ich związku.
Crystal postanowiła także sprzedać pierścionek zaręczynowy, który podarował jej właściciel Playboya. Wystawiła go na aukcję w Nowym Jorku za 30 tysięcy dolarów, ale najprawdopodobniej pamiątka po Hefnerze uzyska wyższą cenę. W trakcie telewizyjnego show opowiadała o swojej wielkiej miłości do 85-latka i wyznała:
Muszę sprzedać pierścionek bo, gdy na niego patrzę, wraca wiele zbyt bolesnych wspomnień.
Dość niefortunne wyznanie. Szczególnie, gdy ułagodzone wypowiedzi z mediów porówna się z komentarzem Harris, który dziennikarzom powtórzyła jedna z modelek Playboya:
Gdy spytałam ją czemu postanowiła pozbyć się pierścionka, odpowiedziała: "Coś mi się należy za seks z dziadkiem".