Pamiętacie jeszcze sprawę seks wideo Colina Farrella i jego ciemnoskórej dziewczyny? Nareszcie wiadomo, jakiego rzędu kwotę ma ona szansę zarobić na całej sprawie - 3 miliony dolarów. Czyżby więc Nicole Narain poszła do łóżka z Colinem Farrellem tylko dla pieniędzy? Najwyraźniej tak. Szczególnie, że sądząc po słynnym wideo, które jakiś czas temu wpadło w nasze ręce - raczej nie dla przyjemności.
Była Playmate Playboya, która chce wypuszczenia na rynek kasety na której uprawia seks z Colinem Farrellem, otrzyma 3 miliony dolarów z góry od wydawcy internetowego porno, jeśli wygra sprawę sądową z aktorem, który walczy o to, by kaseta nigdy nie pojawiła się w legalnym obiegu.
Siedmiocyfrowa suma dla Nicole Narain określona została w podpisanej przez nią w październiku 2005 umowie z Internet Commerce Group (ICG), firmie z Arizony, która otrzyma prawa do dystrybucji filmu, jeśli Farrell przegra sprawę w sądzie. Kiedy w lecie zeszłego roku pojawiły się plotki na temat planów Narain dotyczących sprzedaży filmu, Farrell wytoczył proces jej oraz dwóm pośrednikom w handlu pornografią i uzyskał sądowy zakaz publikacji nagrania (mimo, że jego fragmenty pojawiły się w internecie, gdzie zresztą nadal są dostępne).
Następnie Farrell wskazał ICG oraz znajomego Narain jako kolejnych oskarżonych. Podczas rozprawy sądowej 13 marca tego roku, prawnicy Farrella okazali umowę między Narain a ICG. Zobowiązuje ona firmę do zapłacenia modelce 100 tysięcy dolarów, niezależnie od tego, czy film w ogóle zostanie opublikowany. Dokument określa też, że opłaty sądowe Narain będą pokryte do wysokości 60 tysięcy dolarów przez ICG. Umowa zabezpiecza też dla Narain 60% dochodów z dystrybucji taśmy, jednocześnie zobowiązując ją do „zawziętego dochodzenia swych praw” oraz „energicznej obrony” przeciwko Farrellowi. Brawa dla zawziętej i przedsiębiorczej pani.