Nowi jurorzy _**Tańca z gwiazdami**_ wyraźnie się rozkręcają. Napięcie wokół Janusza Józefowicza buduje głównie konflikt z Piotrem Gąsowskim, jednak Jolanta Fraszyńska z odcinka na odcinek radzi sobie coraz lepiej. Podejrzewamy nawet, że część swoich komentarzy tworzy spontanicznie, a nie dopasowuje wcześniej wymyślone sformułowania do sytuacji.
Stałaś tu pupą zwrócona do mnie - mówiła jurorka do Jagny Marczułajtis. Podoba mi się twoje wypięcie! No i miałaś bardzo dobre kręcenie.
Na całe szczęście jednak Fraszyńska nie rwała się do "sprawdzania napięcia mięśni" w pośladkach snowboardzistki, obejdzie się więc bez pozwu. (Zobacz: "Top model to OBRZYDLIWA AUDYCJA! Mobbing, ZASTRASZANIE, UPOKARZANIE!").
Najważniejszą osią programu, obok zmagań uczestników zostaną "komplementy", którymi nieustanie obsypują się Józefowicz i Gąsowski. Bardziej złośliwy jest prowadzący, stale komentujący poczynania swojego kolegi z jury - a to, że "jak Janusz coś powie, to musi być śmieszne" albo "Janusz tu mówił, że był w klasie D. Lepiej być w klasie D niż w 3D".
Bill Ariuunbatar postanowił spróbować swojego szczęścia w zagadywaniu Nataszy i zaatakował po raz drugi, stwierdzając, że był w kinie na _**Bitwie Warszawskiej 1920**_. Kiedy jednak Urbańska nie dała się sprowokować, dodał jedynie, że w 3D wygląda równie dobrze, co stojąc teraz obok niego.
Na parkiecie raczej nudno - według jurorów najlepsza była Katarzyna Zielińska w parze z Rafałem Maserakiem (37 punktów), najgorsza - Marczułajtis z Krzysztofem Hulbojem (21 punktów). Średnio radzi sobie wciąż przekonany o swojej wyjątkowości Michał Szpak, a także Weronika Marczuk, która musiała poinformować widzów o swojej trwającej od jakiegoś czasu kontuzji żeber.
Po zsumowaniu punktów sędziowskich i głosów widzów najlepsi okazali się Kacper Kuszewski z Anią Głogowską, drudzy - Zielińska i Maserak, dalej Katarzyna Pakosińska i Stefano Terrazzino. Z programem pożegnała się dziennikarka TVN, Anna Wendzikowska.