Fragmenty apelu Kuby Wojewódzkiego, który wystosował do młodych ludzi na łamach tygodnika Wprost wywołały sporo zamieszania. Na tydzień przed wyborami dziennikarz znów ostro zaatakował znienawidzone Prawo i Sprawiedliwość, nawołując młodych ludzi (w wieku jak zaznaczył - 18-24), aby zjawili się przy urnach i zapobiegli sukcesowi Jarosława Kaczyńskiego.
Oto pozostała część odezwy Kuby. Potwierdza w niej, że jest jednym z najbardziej jednoznacznie politycznie zdeklarowanych celebrytów.
Od kilkunastu tygodni Jarosław Kaczyński przeprowadza operację na otwartym mózgu polskiego społeczeństwa - oskarża. Jeżeli tam w ogóle jest jeszcze jakiś mózg. (...) Wystarczy zaobserwować tendencje wyborcze i prognozowaną frekwencję. Społeczeństwo obywatelskie sprawia wrażenie, że ma samo siebie w społecznej, obywatelskiej dupie. W 2005 roku dwie trzecie społeczeństwa nie przejęło się ciągiem dalszym, który miał nastąpić, co nie przeszkodziło rewolucjonistom moralnym z PiS występować później w imieniu całego narodu. Zbigniew Hołdys wystąpił ostatnio z rozpaczliwym apelem pod tytułem: "Nie głosuję, bo kandydują kretyni". Ja modyfikuję ten głos. Głosuję, bo kandydują kretyni**.**
Są ludzie, w których Prawo i Sprawiedliwość wywołują specyficzny rodzaj marzeń. O przebudowie kraju z kondominium niemiecko-rosyjskiego na nasz kraj. O porządku prawnym dalekim od afer, korupcji, liberałów i pedałów. O katolickim porządku w katolickim domu. Bez Nergala w telewizji, ale za to z księdzem Natankiem i większą liczbą świebodzińskich Jezusów. To oni uczynią społeczeństwo doskonałym, bo są humanistami, a nie, jak ten platformerski chlew, cynicznymi graczami. Nie wspominając już o Palikocie dewiancie**.**
Na koniec Kuba nawołuje jeszcze raz, aby iść do wyborów i nie głosować na Prawo i Sprawiedliwość. Jego zdaniem wszyscy ludzie, którzy głosują na jego wroga są za mało inteligentni lub zmanipulowani:
Ktoś, kto głosuje na PiS, jest dla mnie albo nieświadomym zakładnikiem, albo więźniem własnej ignorancji. Podobno przeciętna kobieta traci trzy miesiące życia na szukanie czegoś w swojej torebce. Ile czasu potrzebujesz, by poszukać rozsądku we własnym kraju? We własnej głowie? Demokracja to taki fascynujący paradoks pokazujący, że w zwykłych ludziach drzemią niezwykłe możliwości. Możliwości zmiany świata. Dlatego, młody czytelniku, jeśli nadal chcesz głosować na PiS - wcześniej skontaktuj się z lekarzem lub farmaceutą - kończy apel.
Posłuchacie go? Jak reagujecie na ten rodzaj zaangażowania celebrytów?