O problemach Adele z głosem pisaliśmy już w czerwcu. Piosenkarka została zmuszona odwołać trasę koncertową po tym, gdy lekarze powiedzieli jej, że może stracić głos (zobacz: Grozi jej UTRATA GŁOSU!). Kłopoty zdrowotne piosenkarki powróciły ze zdwojoną siłą. Gwiazda na swojej oficjalnej stronie poinformowała, że odwołuje 10 wyprzedanych koncertów w Stanach Zjednoczonych, gdyż ma krwotok strun głosowych.
Jest mi przykro i obawiam się waszej reakcji – pisze na swoim blogu Adele. Muszę wam jednak powiedzieć, że znowu mam problemy z głosem. To niedorzeczne. Sama nie mogę w to uwierzyć. Słucham się lekarzy, ale wydaje się, że to za mało.
Prawda jest taka, że nie mam szansy wyleczyć się z moich problemów i odpocząć przez moje zobowiązania koncertowe. Jeśli ruszę w trasę, będę udupiona. Śpiewanie to moje życie, moje hobby, moja miłość, moja wolność, a teraz moja praca. Nie mam innego wyjścia, inaczej ryzykuję utratę głosu na zawsze. Jestem pewna, że wiecie, jak mnie to smuci, i jak ogromnie jest mi wstyd. Przepraszam was z głębi mojego serca.
Brytyjka odwołała wszystkie październikowe koncerty za Oceanem. W listopadzie da 6 mniejszych w Wielkiej Brytanii. Na jednym z ostatnich występów poinformowała fanów, że rezygnuje z małych sal koncertowych i lutym przyszłego roku ruszy w tournee po światowych halach mieszczących po kilkanaście tysięcy widzów. Jak myślicie, zawita do Polski?