Plotki o potajemnym ślubie Anny Głogowskiej i Piotra Gąsowskiego krążą po warszawskich bankietach od dawna. Tancerka co jakiś czas zdecydowanie im zaprzecza. Niedawno znowu pojawiła się nieprawdziwa informacja, że Głogowska jest żoną Gąsowskiego. Zainteresowana zdecydowanie jej zaprzecza:
_**Nie, nie wzięliśmy ślubu, nie jestem Gąsowska**_ - zapewnia w rozmowie z Super Expressem. Ale to ciekawe połączenie, myślę, że nawet w Polsce można by było połamać sobie język: Głogowska-Gąsowska. Ale na razie ślub nie jest nam potrzebny.
Wydaje się jednak, że tancerka ma ostatnio do swojego partnera jakieś tajemnicze pretensje. Co tydzien drażni go coraz bardziej śmiałymi układami tanecznymi, które wykonuje wraz z Kacprem Kuszewskim. Można się domyślać, że jest to metoda delikatnej perswazji. Pytanie tylko, w jakiej sprawie.