Pod koniec sierpnia pisaliśmy o skandalu, jaki wywołała hiszpańska księżna Alby, Cayetana Fitz-James Stuart. 85-letka, której życie naznaczone było skandalami obyczajowymi, stała się sensacją mediów, gdy poinformowała, że wychodzi za mąż za Alfonso Dieza, o 24-lata młodszego od niej "mężczyznę z ludu".
Między księżną a jej dziećmi doszło do medialnej awantury. Pociechy Cayetany obawiały się, że jej nowy mąż będzie chciał się dobrać do jej ogromnej fortuny. Zaakceptowały go dopiero, gdy matka spisała testament, dzieląc swoje dobra między nowego męża i dzieci.
Wczoraj w Sewilli odbył się ślub "młodej pary". Zaraz po ceremonii Cayetana wyszła do zgromadzonego tłumu i zaczęła tańczyć flamenco.
Jak sądzicie, to ślub z prawdziwej miłości? Czy może z prawdziwej miłości do pieniędzy?