Związek Seleny Gomez i Justina Biebera kwitnie. Po małym kryzysie, podczas którego para ponoć się rozstała, obie gwiazdy spędzają ze sobą znacznie więcej czasu. Piosenkarz obsypuje swoją dziewczynę drogimi prezentami, zaś była gwiazdka Disneya w każdym wywiadzie zachwyca się romantycznymi gestami Justina.
W trakcie jednego z amerykańskich show specjalista od języka ciała ostro skrytykował związek Biebera i Gomez. Zdaniem doktor Lilian Glass, w ich relacjach brakuje równowagi i Justin wyraźnie sam o wszystkim decyduje:
Niemal zawsze idzie pół kroku przed nią, co oznacza, że lubi panować i ma władzę w tym związku. Zawsze chce być panem sytuacji i to zapewne on o wszystkim decyduje. Analizując ich gesty, widać, że Justin kontroluje Selenę. Ona zaś poddaje się jego dominacji i przyjmuje bierną postawę.
Zdaniem specjalistki związek rozpadnie się, jeśli Gomez nie zacznie sama podejmować decyzji. Z czasem frustracja wynikająca z braku swobody sprawi, że piosenkarka zacznie szukać wolności i odejdzie od Biebera.
Kto by przypuszczał, że Justin jest takim silnym macho... ;) Zastanawiamy się, ile gwiazdor zapłacił "specjalistce" za taką promocję.