Uznała, że jej dotychczasowy menedżer nie zaspokaja już jej ambicji. Rosati porzuciła już bowiem marzenia o tym, by "dorównać Annie Musze". Teraz mierzy znacznie wyżej. Role w serialu Luck i filmie z Sylwestrem Stallone natchnęły ją pomysłem, by powierzyć swoją karierę osobie mającej kontakty w zagranicznym show biznesie. Zwróciła się więc o pomoc do agentki Anji Rubik, Lucyny Szymańskiej. A ta od razu zapowiedziała, że zamierza promować Weronikę w... świecie mody.
Do poprzednich menedżerów miała pretensje, że rzadko pojawia się w rubrykach modowych - mówi w rozmowie z tygodnikiem Gwiazdy jeden z byłych współpracowników aktorki. Poza tym z takimi sukcesami, jakie ma na koncie, śmiało można wywalczyć poważny kontrakt reklamowy.
Na razie Rosati ma w planach kolejny film, tym razem produkcji polskiej - Obława.
To typowe kino partyzanckie - mówi agent Rosati, Jerzy Gudejko. Weronika wcieli się w łączniczkę. To bardzo złożona postać, niejednoznaczna. Ta rola to wyzwanie. Weronika jest po kolejnych castingach do ciekawych zagranicznych produkcji. Na razie czekamy na odpowiedź.
Kino partyzanckie brzmi jak propozycja w sam raz dla niej. Ale Weronika jako gwiazda świata mody...? Myslicie, że to się może udać?