Widzów z jakiegoś powodu nie zainteresowała saga rodu Podhoreckich. Serial Rezydencja gromadzi przed telewizorami ok. 2 milionów widzów. Producenci liczyli na znacznie więcej. Zdecydowali więc przesunąć emisję na środę, za to zamiast jednego odcinka, emitować od razu dwa.
Większym problemem wydają się słowa prezesa TVP, które niedawno padły. Juliusz Braun nie pozostawia na produkcji suchej nitki.
_**Niepokoi mnie to, że nietrafione okazały się inwestycje, które miały dawać przychody**_ - powiedział niedawno. Dla przykładu nowy serial "Rezydencja" ani nie realizuje misji ani nie przynosi pieniędzy. To nie do usprawiedliwienia.
Producent serialu firma Akson znalazła się więc w dość trudnej sytuacji.
Na razie jesteśmy w zawieszeniu, nie wiadomo, czy będzie o jeden czy o dwa odcinki mniej - wyznaje w rozmowie z Super Expressem pracownik Aksonu. Czekam na konkretne decyzje TVP.
Jak twierdzi tabloid, powołując się na nieoficjalne przecieki, firmy są obecnie w fazie ostrego konfliktu. To z pewnością kiepska wiadomość dla aktorów Rezydencji, którzy przez minione tygodnie zdążyli już przyzwyczaić się do wysokich dniówek.
Jak sądzicie, czy w polskich telewizjach jest już po prostu za dużo seriali? Być może ludzie nie mają już czasu i ochoty, żeby to wszystko oglądać? Ostatnio serial _**Wszyscy kochają Romana**_ poniósł tak głośną i błyskawiczną klęskę, że odtwórca głównej roli, Bartek Kasprzykowski, zastanawia się poważnie nad zakończeniem kariery.
Zobacz: Kasprzykowski RZUCI AKTORSTWO?