To zły znak, kiedy dorosłego faceta broni inny. Wychodzi na to, że ten, którego bronią, nie umie sobie dać rady z negatywnymi emocjami, które wywołuje. A w dzisiejszym Fakcie Piotra Rubika broni Zbigniew Wodecki, mówiąc:
Walka o sukces na naszej scenie jest jak walka w dżungli, jeden drugiego by w łyżce wody utopił. Ludzi zawistnych jest bardzo dużo, ale czy muzyka Rubika komuś się podoba czy nie, nie ma wątpliwości, że jest to zdolny facet. Jego muzyka ma zapewnione miejsce w dziale muzyki rozrywkowej. A drażni nie tylko jego sukces, lecz również jego wizerunek.
O, właśnie. Gdyby Rubik, pucołowaty kędzierzawy brunet, nie zaczął się nagle stylizować na platynowłosego cudaka, może i znieślibyśmy jego nieznośnie napuszone piosenki. Z drugiej strony, może gdyby tak nie wyglądał, nie starałby się każdego swojego "dzieła" tworzyć w takiej stylistyce.