Nadal nie cichną głosy krytyki pod adresem programu Top model, któremu zarzuca się, że wykorzystuje często nastoletnie dziewczyny i poniża je dla podbicia oglądalności. Kolejne zachowania jurorów obróciły się przeciwko niemu. W jednym z odcinków Dawid Woliński "pomacał balony" jednej z uczestniczek chcąc sprawdzić, czy są naturalne. Następnie aspirujące modelki musiały przepłynąć jezioro, zbudować swój wybieg i przejść w bardzo kusych strojach odkrywających biust.
Prowadząca program nie widzi w tym jednak niczego niewłaściwego. Joanna Krupa uważa, że wszystko zostało rozdmuchane. Inne zdanie mają jednak osoby, które złożyły skargi na program do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.
To było takie na żarty – tłumaczyła się dzisiaj w Dzień Dobry TVN. Ja nie sądzę, żeby to było coś wielkiego. W studio było przyjemnie, wszyscy się śmiali. Za duża afera.
Choć jak sama przyznaje, nie pozwoliłaby nikomu dotykać jej"troszkę skorygowanych" piersi. Ja bym kopnęła szpilkami - zapewnia.
Najwyraźniej nie przeszkadzało jej to śmiać się, gdy przydarzyło się to innej, dużo od niej młodszej i niedoświadczonej dziewczynie.