Chyba mamy złą informację dla wszystkich fanów Queen. Legendarny zespół, który zakończył działalność po śmierci Freddy'ego Mercury'ego 20 lat temu, szykuje się do reaktywacji. Jak do tej pory nie udało się im znaleźć dla niego trwałego zastępcy. Teraz, jak twierdzi Brian May, gitarzysta grupy, najpoważniejszą kandydatką do tej funkcji jest Lady GaGa.
Cały czas mamy w planach wyruszyć w wielką trasę, ale ciągle mamy ten sam problem: nie mamy wokalisty - mówi May w rozmowie z Daily Express. Mamy bardzo wiele ofert współpracy od innych ludzi. Miałem okazję pracować z GaGą i wiem, że jest niezwykle kreatywną, pełną pomysłów osobą. Rozmawialiśmy o niej jako o kimś, kto będzie śpiewać, będzie liderem zespołu. Ale ona nie jest po prostu wokalistką, jest artystką, która tworzy własny materiał.
Jakoś nie wydaje nam się, aby wielkie ego Germanotty zmieściło się na jednej scenie z wielką legendą Mercury'ego...
Rozmawialiśmy też o różnych duetach z kilkoma innymi wykonawcami - dodaje May. Myśleliśmy o programie telewizyjnym, gdzie każdy z nich będzie mógł wystąpić. Lady GaGa zapewniła, że chciałaby z nami pracować.
Nas zastanawia coś innego: czy GaGa da sobie radę z wymagającymi utworami Queen, które oryginalnie wykonywał niezwykle utalentowany wokalnie Mercury?