Scarlett Johansson była pierwszą gwiazdą, która zgłosiła sprawę włamania na jej prywatną skrzynkę mailową, kradzież i wyciek jej nagich zdjęć. Miesiąc temu do sieci trafiły dwa zdjęcia aktorki: na jednym widać jej biust, na drugim - pośladki.
FBI aresztowało wczoraj Christophera Chaneya, 35-letniego mieszkańca Florydy. Śledczy wierzą, że to on stał za wyciekiem prywatnych fotografii Scarlett, Vanessy Hudgnes, Jessiki Alby, Christiny Aguilery, Miley Cyrus i Mily Kunis. Tej ostatniej udało się zablokować publikację zdjęć. Wszystkie pozostałe fotografie, oprócz Alby, pokazywały gwiazdy z negliżu.
Jak donosi telewizja E!, mężczyźnie przedstawiono aż 26 zarzutów i wszystko wskazuje na to, że pójdzie siedzieć na bardzo długo. W amerykańskim systemie prawnym wyroki skazujące się sumuje. Chaneyowi grozi więc łącznie... 121 lat więzienia. Czy to, mimo wszystko, nie odrobinę za dużo?