Pamiętacie jeszcze czasy, kiedy Edyta Herbuś zaskakiwała stylizacjami i starała się być o krok przez pozostałymi celebrytkami? Cóż, związek z dyrektorem Teatru Narodowego zobowiązuje do powściągliwości. Aktorce, która "odczuwa świat głębiej", zależy teraz na ustatkowaniu się i byciu poważną, a przynajmniej na posiadaniu takiego wizerunku.
Przebłysk dawnej Herbuś mogliśmy zobaczyć na pokazie mody marki Catherine, który odbył się w środę na imprezie PRCH Retail Awards w Warszawie. Ostry makijaż i odważna fryzura wyjątkowo do niej pasowały.
Podejrzewamy niestety, że ta stylizacja została wykonana jedynie na potrzeby pokazu, a na następnej imprezie będzie mogli zobaczyć Edytę w kolejnym, mało zaskakującym komplecie.
W której wersji ją woleliście? Kiedyś jako niesforną tancerkę czy taką, jak prezentuje się obecnie? Która Edyta Was bardziej przekonuje?