Dyrektor programowa Jedynki ogłasza w dzisiejszym Fakcie, że nie rozumie, dlaczego prezesowi TVP nie podoba się serial Rezydencja.
Jestem zdziwiona i zmartwiona słowami Juliusza Brauna - mówi Iwona Schymalla. Serial bowiem ma dobrą oglądalność i na siebie zarabia. Poza tym pokazujemy go dopiero od 3 tygodni, więc trzeba dać ludziom czas, by go polubili.
Jak już pisaliśmy, prezes TVP pozostaje w ostrym konflikcie z producentem serialu. Kilka dni temu niezadowolony orzekł, że "nowy serial "Rezydencja" ani nie realizuje misji ani nie przynosi pieniędzy. To jego zdaniem nie do usprawiedliwienia." Zobacz: To już koniec "Rezydencji"?
Schymalla z kolei nie ma najwyraźniej zamiaru ukrywać swojego niezadowolenia z nowego szefa i wprowadzanych przez niego porządków. W lipcu tego roku złożyła na jego ręce rezygnację. Wprawdzie wycofała ją zaledwie dzień później, ale, jak widać, niesmak pozostał. W telewizji publicznej rzadko zdarza się, by pracownicy tak demonstracyjnie podważali decyzję prezesa.
Ciekawe, jak w cieniu tych przepychanek przebiega produkcja. Myślicie, że aktorzy nadal czują motywację, by dawać z siebie wszystko, mając świadomość, że lada chwila zostaną zwolnieni? Ile jeszcze seriali zniknie z anteny w tym sezonie?