Trwa ładowanie...
Przejdź na

Frycz nadal wściekła na ojca...

520
Podziel się:

Zablokował jej start na uczelni... i załatwił zwolnienie z pracy w filmie. O co mu chodzi?

Frycz nadal wściekła na ojca...

Relacje Olgi Frycz i jej ojca, Jana, nigdy nie należały do udanych. Oldze trudno było wybaczyć ojcu, że porzucił jej matkę i rodzinę dla innej kobiety. Nie przeszkodziło jej to oczywiście kilka lat później osobiście przyłożyć się do rozbicia małżeństwa Ilony Ostrowskiej i Jacka Borcucha. To chyba pozwoliło jej nieco lepiej zrozumieć motywacje ojca, bo teraz ma do niego pretensje głównie o to, że spiskował przeciwko niej, uniemożliwiając dostanie się na studia aktorskie. Spiskował całkiem dosłownie.

Olga podejrzewała to od dawna (zobacz: Olga Frycz ma żal do ojca), ale dopiero jakiś czas temu przypadkiem wyszło na jaw, że miała rację. Kiedy na planie _**Domu nad rozlewiskiem**_ spotkała się z grającą jedną z ról dziekan krakowskiej szkoły teatralnej, Agnieszką Mandat, temat powrócił.

_**To ojciec Olgi poprosił Agnieszkę, by oblała jego córkę**_ - potwierdza w rozmowie z tygodnikiem Rewia znajomy Jana Frycza. Bardzo nie chciał, żeby została aktorką, ale nie przewidział, że ona i tak postawi na swoim.

Spotkanie pani dziekan z oblaną kandydatką na studentkę nie wypadło zbyt dobrze.

Kiedy Olga grała sceny z Agnieszką Mandat, była bardzo zdenerwowana - mówi osoba z ekipy serialu. Sprawiała wrażenie zastraszonej uczennicy, a po skończonej pracy szybko uciekała z planu. Z panią profesor chyba nigdy nie zamieniła prywatnie nawet jednego słowa w przerwie między zdjęciami do serialu.

Na pewno humoru nie poprawiła jej wieść, że w czasie gdy ona pracowała na Mazurach, jej ojciec starał się o zwolnienie jej z pracy przez producentów filmu Sanktuarium... Skutecznie wybił im z głowy pomysł zaangażowania Olgi, stawiając warunek: albo ona albo on. Zobacz: Frycz "boi się konkurencji" w postaci własnej córki?

Nadal nie możemy zrozumieć, co powoduje dorosłym mężczyzną do takiego upokarzania własnej córki. Może jej nie pomagać, ale po co utrudnia jej życie? Wyobrażacie sobie mieć takiego ojca?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(520)
WYRÓŻNIONE
anka złotoryj...
13 lat temu
Ojciec rozumny:)
gość
13 lat temu
Jeden wart drugiego, jaki ojciec taka córka.
gość
13 lat temu
nigdy nie wiadomo co w trawie piszczy...może ona ma jakieś inne talenty, a uparła się na aktorstwo? tylko on wie dlaczego ona nie powinna być aktorką. i nie uwierzę,że on chce dla niej żle.
gość
13 lat temu
on to dobry aktor ona to jakas pomylka
gość
13 lat temu
Córka wskakuje żonatym do wyra.Pewnie mu wstyd
NAJNOWSZE KOMENTARZE (520)
gość
12 lat temu
nie wiem olga skad ten jad wszystkich nieznajacych cie kompletnie ludzi, ale trzymaj sie
gość
13 lat temu
Ojciec wpłynął na rektora uczelni państwowej?! I jeszcze nie zainteresowało się tym CBA?!
gość
13 lat temu
Olga Frycz p*****a jak mało która dziewucha. Płaska jak deska Tereska a na dodatek brzydula.
gość
13 lat temu
to mało znasz życie.Można tez nieświadomie szkodzić
gość
13 lat temu
w życiu nie chciałabym takiego ojca
gość
13 lat temu
dobrze że chociaż ojciec jest mądry . Współczuje mu tak głupiej córki !
gość
13 lat temu
Jan Frycz jest ok. lata musiał pracować na swoją pozycję!! Jego córka też musi popracować na popularność nie tylko w rozbijaniu cudzych związków!!!!!!
gość
13 lat temu
biedna. a on OKROPNY
gość
13 lat temu
"co powoduje dorosłym mężczyzną do takiego upokarzania własnej córki" Pudlu, po polsku proszę!!
gość
13 lat temu
Chyba zmyślasz Pudlu. Nie ma na świecie takiego ojca, który by szkodził własnemu dziecku nawet gdyby miał po temu tysiąc sposobów.
gość
13 lat temu
nie z****j się
gość
13 lat temu
okropny facet
gość
13 lat temu
To bardzo ciekawe, mamy przykład jak działają "korporacje" nie tylko te prawnicze. Tatuś Frycz mówi nie przyjmować i się nie przyjmuje, jak powie przyjąć, to przyjmują. Czy mój tatuś też może powiedzieć, żeby mnie przyjęli?
gość
13 lat temu
spoko, mam gorszego...
...
Następna strona