Adele odniosła oszałamiający sukces i szybko stała się wielka gwiazdą. Producenci i wytwórnie płytowe zachęcają ja do przeprowadzki do Stanów Zjednoczonych. Zapewniają, że dopiero w Kalifornii jej kariera w pełni się rozwinie i będzie mogła uczestniczyć w życiu prawdziwego show-biznesu. Piosenkarka konsekwentnie odmawia:
Jestem prawdziwą londyńską dziewczyną. Czułam się bardzo dobrze podczas pobytu w Malibu. Byłam zachwycona domem mojego producenta Ricka Rubina i wspaniałym studiem nagraniowym, ale to nie miejsce dla mnie. Nigdy nie przeprowadzę się do Kalifornii!
Jestem z niebezpiecznej dzielnicy Londynu i luksusowe, zamknięte wille w Beverly Hills zrobiły na mnie duże wrażenie. Jednak ci ludzie żyją za zamkniętymi bramami otoczeni jedynie pieniędzmi. Więc zeszłam na ziemię i wróciłam do Europy. Chcę mieć kontakt z ludźmi i pisać dobre teksty piosenek.
Cieszymy się, że Adele nie dołączy do plastikowych gwiazdek z Hollywood. Jeszcze kazaliby się jej odchudzać i wysłali na serię operacji plastycznych…