Weronika Marczuk jak na razie skutecznie ociepla swój wizerunek i nadal utrzymuje się w rywalizacji o Kryształową Kulę 13. edycji Tańca z gwiazdami. Jednak jej ambicje sięgają oczywiście dalej niż tylko wygrana w tym show. Na pewno ucieszy ją nowy samochód, ale najbardziej zależy jej na udowodnieniu producentom, że znowu warto ja zatrudnić na stałe.
Pisaliśmy już, że była tancerka egzotyczna ma spore szanse na powrót do jury You Can Dance. Nie zastąpiła by jednak Kingi Rusin, gdyż TVN najprawdopodobniej zdecyduje się na powiększenie składu sędziowskiego do czterech osób.
Nie dostałam żadnej propozycji. Ale kocham taniec i ten program, więc jeśli byłaby taka możliwość pewnie bym ją przyjęła - zapowiada podekscytowana na łamach Party.
Ponoć producenci You Can Dance rozważają jej kandydaturę, aby "odświeżyć formułę" show. Tylko czy powrót dawnej jurorki faktycznie tchnie w ten program nowego ducha?
Jeżeli moglibyście wybierać, jakie miejsce w telewizji znaleźlibyście dla Weroniki? Skojarzenia z tańcem nie wydają się niestety najlepsze.