Bardzo lubię Sylwię Grzeszczak. To moja ulubiona piosenkarka i idolka. Ale po części Adam Sztaba miał rację. Sylwia nie wykonuje jakichś strasznie ambitnych piosenek. Typowo radiowa komercja. Piszę oczywiście o singlach radiowych. Teksty piosenek Sylwii Grzeszczak często są zbyt skomplikowane i ze zbędnymi metaforami lub napisane niepoprawnie gramatycznie. Ale Sylwia ich nie pisze nie jest autorką tekstów, czasem tam tylko coś napisała, więc nie można mieć do niej pretensji o teksty bo ona ma prawo nie wiedzieć jak powinien wyglądać poprawnie napisany tekst. Liber jej pisze te teksty, a on jest dobrym tekściarzem, dlatego zastanawiam się dlaczego nie pisze jej tak dobrych tekstów jak sobie? Wystarczy porównać te teksty z tekstami z płyty ''Ona i on'', którą Liber nagrał z Grzeszczak i od razu widać różnice. Bo teksty na płycie ''Ona i on'' są napisane poprawnie, bez zbędnych metafor i nie są infantylne. Widać, że jak Liber pisze teksty sobie to bardziej się stara niż gdy pisze teksty Sylwii Grzeszczak. Nie wiem dlaczego. Ale prawie wszystkie piosenki Sylwii maja bardzo dobry przekaz. Jeśli chodzi o melodie i muzykę w piosenkach Sylwii Grzeszczak to poza tym, że czasami Grzeszczak komponuje piosenki sylabizowane to nic to nich nie mam, bardzo mi się podobają i są jak najbardziej ok. Nie będę negować umiejętności tworzenia muzyki czy linii zawodowej kompozytorce i Sztaba też nie powinien. W piosenkach Sylwii Grzeszczak może być też irytujący nosowy śpiew, ale to nie ma nic wspólnego z jej repertuarem ani umiejętnościami, bo ona nie ma na to wpływu, a jej głos jest piękny i ciekawy. Wielu ludziom w jej piosenkach przeszkadza takie wydzieranie się, jęki, stęki. Mnie to irytuje tylko przy występach na żywo, ale owszem może być to zle odbierane. Pomimo tych błędów w repertuarze Sylwii Grzeszczak, Sztaba nie miał prawa negować jej repertuaru publicznie. Jest to chamskie i niestosowne, zwłaszcza ...