Katie Price postanowiła zrobić publiczny rachunek sumienia i przyznać się, ile wydała na swoje operacje plastyczne. Niedawno wyznała, że żałuje "tego co sobie zrobiła" i zamierza być bardziej naturalna. Jednak już kilka dni później opowiedziała o regularnych zabiegach z botoksu, które są dla niej niczym zakupy.
W najnowszym numerze magazynu Heat Price wymienia skrupulatnie wszystkie zabiegi, jakim się poddała przez ostatnie kilka lat. Jak już pisaliśmy Katie wstrzykuje botoks co cztery miesiące, a za każdy zastrzyk płaci 400 funtów. Regularnie urządza także botox party w trakcie których ona i jej koleżanki fundują sobie dodatkowy paraliż twarzy. Gwiazda ma też nowe zęby, które kupiła sobie w trakcie pobytu w Stanach. Zapłaciła za nie 25 tysięcy dolarów.
Operacja na szczęce była najbardziej bolesną rzeczą, jakiej doświadczyłam. Teraz za każdym razem, gdy czyszczę zęby proszę o pełną narkozę. Jestem przewrażliwiona na punkcie bólu zębów - mówi w wywiadzie brytyjska celebrytka. Moja twarz zaczyna też wyglądać trochę sztucznie. Jednak nie chcę mieć zmarszczek.
Price twierdzi, że tylko raz poddała się liposukcji (w wieku 20 lat) i przyznaje, że był to jeden z jej największych błędów. Zamiast ćwiczyć zrobiła operację, która odciska się na zdrowiu. Do listy sztucznych części ciała należy także dopisać przedłużane co trzy miesiące włosy oraz osiem operacji zmiany rozmiaru piersi.
_**Mam łyse placki na głowie od przedłużania włosów**_ - dodaje. Robię to od 12 lat i już nie mogę przestać. Właściwie nie mam własnych włosów, bo wszystkie wypadły od doczepiania sztucznych. Za ratowanie tego, co mam na głowie, płacę około 45 tysięcy funtów.
Nadal jestem niezadowolona z moich piersi - stwierdza Katie. Jednak nie poddam się kolejnej operacji. Mój biust jest cały w bliznach, mam przebarwioną skórę, która rozciąga się szybciej niż w przypadku naturalnego procesu starzenia się. Szkoda, bo piersi mam teraz za małe.
Zamiast wzorem do naśladowania Katie Price powinna być chyba przestrogą dla kobiet, które chcą zafundować sobie operację plastyczną... Jak oceniacie jej ciało?