Doda i Majdan podejrzanie często się ostatnio spotykają. Przypomnijmy chociażby randkę (i domniemany pocałunek) w warszawskim Hard Rock Cafe, zakupy u jubilera, spacer po Polach Mokotowskich, czy wyjście do kina.
Teraz Dorotę i Radka widziano u weterynarza na warszawskim Ursynowie. Nasz informator donosi, że przyszli tam ostrzyc psy Dody (te same, których Radek ostatnio pilnował i wyprowadzał na spacer).
Dowiedzieliśmy się też, że Radek pojechał z Dorotą w niedzielę na jej koncert do Sosnowca. A w poniedziałek jadąc z nią samochodem, stracił prawo jazdy (zobacz: Radek stracił prawko!)
Dzisiejszy Fakt też donosi o ich spotkaniu. Tabloid przyłapał ich razem na kolacji. Twierdzi też, że Majdan spędził u Dody noc z wtorku na środę.
Wygląda to tak, jakby w ogóle się nie rozstali. Spotykają się teraz być może nawet częściej niż kilka miesięcy temu. Rodzi to nasze zrozumiałe wątpliwości. Dlaczego Doda tak łatwo wybaczyła Majdanowi niewierność. Co jest grą - to co mówiła w Dzień Dobry TVN, czy obecne świetne relacje z "byłym"?
Tak czy inaczej, oboje (w tajemnicy przed sobą albo nie) korzystają z uroków stanu wolnego i randkują. Doda spotyka się z facetami, Radek miał już nawet nową partnerkę, mieszkającą niedaleko Szczecina. Nazywana jest "gminną Paris Hilton". Wkrótce podamy więcej szczegółów.