To już kolejna wizyta Rihanny w sklepie z erotycznymi gadżetami, o której rozpisują się media. Tym razem piosenkarka nie zachowywała się skandalicznie, kupując wibratory, ale przygotowywała na odwiedziny obecnego kochanka. Na upojne kilka dni w towarzystwie Dudley’a O'Shaughnessy’ego gwiazda wydała 1500 dolarów. Ciekawe, po co aż tyle? Bez dodatkowych atrakcji już im się nudzi w sypialni? Zaledwie po niecałym miesiącu znajomości?
Doskonale wiedziała, po co przyszła i nie potrzebowała pomocy. Widać, że zna się na tym - powiedział dziennikarzom sprzedawca seks-shopu. Wzięła kilka erotycznych zabawek, kajdanki, świece, olejki do masażu, odważną bieliznę, body z lateksu i dużo prezerwatyw o różnych, dziwnych smakach. Zakupy zrobiła ekspresowo. Zajęło jej to może 5 minut. Wyraźnie była w pośpiechu. Wydała ponad tysiąc dolarów.
Była bardzo podekscytowana i szeroko się uśmiechała - dodał. Odjechała samochodem z przyciemnianymi szybami. Nie wiem, czy ktoś był w środku.
Liczne romanse Barbadoski zaczynają odnosić przeciwny efekt, niż chciała. Początkowo miały zmienić jej wizerunek ofiary w silną, niezależną kobietę. Teraz powoli zaczyna być postrzegana jako puszczalska.