Michał Szpak był jednym z "celebrytów", którzy pojechali do Katowic, by ogrzać się przez chwilę w blasku Paris Hilton. Co ciekawe, twierdzi, że udało mu się z nią spotkać i zamienić kilka słów. W rozmowie z Super Expressem Michał chwali się, że rozmawiał z dziedziczką hotelowej fortuny. Tylko czy naprawdę jest się czym chwalić?
To było tak, że akurat mój menadżer załatwiał przyjazd Paris Hilton w Polsce - wyjaśnia. Gdy przyjechała, spotkaliśmy się więc i porozmawialiśmy ze sobą. Na pewno jest to zupełnie inna osoba, niż ta, którą przedstawia się w niektórych mediach. O czym rozmawialiśmy? To moja słodka tajemnica.
Zapytany, czy jest chętny, by nagrać z nią duet, odpowiada: Jeszcze jej o to nie pytałem, ale kto wie.
Szpak obiecał Paris, że podeśle jej egzemplarz swojej debiutanckiej płyty. Widać, że już wypracowuje sobie kontakty, które pomogą mu opuścić nasz kraj. Zobacz: Szpak też chce wyjechać z Polski!