W tegorocznej jesiennej ramówce znajdują się dwa mocno krytykowane programy: _**The Voice of Poland**_, w związku z udziałem satanisty (?) Nergala oraz _**Top Model**_, oskarżane o poniżanie występujących w nim dziewczyn. Show TVN zostało skrytykowane już chyba przez wszystkich: projektantów, modelki i dziennikarzy. Aż dziw, że politycy głos w sprawie zabrali dopiero teraz.
Kazimierz Jaworski, senator Prawa i Sprawiedliwości z Rzeszowa, postanowił zaprotestować przeciwko Top Model. Wysłał w tej sprawie list do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Jak donosi Gazeta Wyborcza, napisał do przewodniczącego KRRiT Jana Dworaka, że "od kilku tygodni" docierają do niego sygnały o "bulwersującym programie Top Model". Jego zdaniem w programie "miało dochodzić do przypadków molestowania i zmuszania do nagości".
Zwracam się z uprzejmą prośbą o poinformowanie, czy Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji prowadzi postępowanie w tej sprawie, tudzież o wynikach tego postępowania - pisze senator. Niepokojące informacje o poniżającym traktowaniu uczestniczek dochodzą od pewnego już czasu, nie słychać, by KRRiT podejmowała odpowiednie działania.
Na odpowiedź stacji nie trzeba było czekać. Jak przypomina rzecznik TVN, Karol Smoląg, w tej sprawie wypowiedziała się już Rada Etyki Mediów:
"Z pisma pana senatora wynika, że nie widział on żadnego odcinka programu - mówi w rozmowie z Gazetą Wyborczą. Jeśli kieruje nim coś więcej niż chęć zaistnienia w mediach, polecam stanowisko Rady Etyki Mediów, która w profesjonalny i wyważony sposób rozprawiła się z wszelkimi zarzutami formułowanymi pod adresem tego programu.
Dodajmy jedynie, że kolejny odcinek Top Model już dzisiaj. Czy Waszym zdaniem oskarżenia pod adresem programu są słusznie? A może, jak twierdzą niektózy, fakt, że dziewczyny występują w nim z własnej woli sprawia, że można namawiać je do wszystkiego?