Oczywiście nikogo nie powinno to dziwić - od dawna wiadomo, że nic nie wpływa tak dobrze na sprzedaż płyt muzyka, niż jego śmierć... Michael Jackson, który zmarł ponad dwa lata temu, jest obecnie na szczycie listy najlepiej pośmiertnie zarabiających gwiazd. Drugi rok z rzędu.
Takie osobliwe zestawienie tworzy magazyn Forbes, według którego obliczeń między październikiem 2010 a październikiem 2012 Jackson "zarobił" 170 milionów dolarów. Jest to jednak mniej, niż w poprzednim zestawieniu, które obejmowało czas bezpośrednio po jego śmierci - wtedy kwota ta wynosiła aż 275 milionów dolarów.
Na drugim miejscu znalazł się nieżyjący od 34 lat Elvis Presley z sumą 55 milionów, a na trzecim - zmarła w 1962 roku Marilyn Monroe (27 milionów). Na dalszych miejscach znaleźli się również Elisabeth Taylor, John Lennon oraz... Albert Einstein.
Oto pełne zestawienie:
- Michael Jackson - 170 milionów
- Elvis Presley - 55 milionów
- Marilyn Monroe - 27 milionów
- Charles Schulz 25 million
- John Lennon, Elizabeth Taylor - 12 milionów
- Albert Einstein - 10 milionów
- Theodor Geisel - 9 milionów
- Jimi Hendrix, Stieg Larsson, Steve McQueen Richard Rodgers - 7 milionów.
- George Harrison, Bettie Page, Andy Warhol - 6 milionów