We wtorek pisaliśmy, że Lindsay Lohan, po kilku latach przekonywania, zgodziła się wystąpić w rozbieranej sesji dla Playboya. "Aktorka", która ma poważne problemy finansowe, jest podobno przerażona, że jeśli wkrótce trafi do kolejnego aresztu domowego, nie będzie w stanie zapewnić sobie luksusów, do jakich się przyzwyczaiła.
Jak donoszą amerykańskie media, we wtorek zakończyły się prace nad 4-dniową sesją zdjęciową. Osoby, które przy niej pracowały twierdzą, że czytelnicy magazynu , mogą się spodziewać sporej niespodzianki.
Lindsay pokazuje dosłownie wszystko. Całą trójcę świętą: piersi, pupę i waginę. Przez cały czas nalegała, by wszystko było zrobione ze smakiem - mówi informator.