Od czasu gdy na gali rozdania teatralnych Feliksów nominowany do nagrody Piotr Adamczyk pojawił się w towarzystwie nowej dziewczyny, tabloidy prowadzą szeroko zakrojone śledztwo w jej sprawie. Wiadomo już, że podająca się za "francuską aktorkę" Kate Rozz wcale nie jest Francuzką. Pochodzi z Białegostoku i ma na nazwisko Gwizdała. Dzisiejszy Fakt ujawnia kolejne informacje z jej życia.
Jak się okazuje, Katarzyna Gwizdała ma dziecko. Samotnie wychowuje córkę, Mię, owoc romansu z francuskim milionerem, z którym była związana kilka lat temu. Nie wiadomo, co na to Piotr. Ponieważ, jak twierdza jego znajomi, z Gwizdałą spotyka się już od kilku miesięcy, z pewnoscia poznał już jej dziecko.
Jak można się domyślać, nie przeszkadza mu fakt, ze jego nowa dziewczyna jest samotną matką. Być może uważa to nawet za zaletę. Kobiety po przejęciach bywają dość wybredne w wyborze kandydata na męża, co pozwala liczyć na to, że Gwizdała jeszcze długo nie poruszy kwestii ślubu - tematu, którego, jak wiadomo, Adamczyk stara się unikać.