Justyna Steczkowska była jedną z celebrytek, które zjawiły się na wczorajszej imprezie halloweenowej w warszawskim klubie Hunters. Była przy tym jedyną osobą, która zdecydowała się bawić stylizacją i przyjść w przebraniu.
Piosenkarka wybrała czarną, przylegającą suknię z trenem, który został mocno podeptany i powyciągany przez przechodzące wokół niej osoby. Największe wrażenie zrobiła jednak jej perfekcyjna fryzura – kok wzorowany najpewniej na narzeczonej Frankensteina.
Podoba Wam się?
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.