Znamy kolejnych dwóch uczestników finału Mam talent. Choć początkowo wydawało się, że show wyróżni się na tle pozostałych programów uczestnikami, którzy nie śpiewają, ostatecznie o zwycięstwo będą walczyć niemal sami wokaliści. Ostatni odcinek Mam talent wygrała Lena Romul i kolejne (najwyraźniej obowiązkowe w finale) śpiewające dziecko. Jedno trzeba przyznać sędziom – zrobili się ostrzejsi. Najbardziej zaskoczyła nas Foremniak, która z dobrej cioci zmieniła się w gorszą kopię Kuby Wojewódzkiego.
Chylińska, Kozyra i Foremniak nie mieli jednak zbyt dużego wyboru. Faktycznie widzowie i jurorzy mogli glosować niemal tylko na wokalistów. Występ tancerzy z grupy HD oraz wykon Magdaleny Lechowiak należy zaliczyć do jednych z najgorszych w tej edycji. W przypadku tej ostatniej faktycznie my też poczuliśmy ogromny zawód. Zamiast autentyczności zaserwowano nam piosenkę niczym zły występ z Eurowizji. Sędziowie byli bezwzględni. Robert powiedział nawet, że popełnił błąd, głosując na nią w castingach i dodał, że Lechowiak "ma przeciętną osobowość i słaby głos". Chylińska jak zawsze dosadnie podsumowała: _**Smród został po twoim występie!**_
Przyznajemy, że byliśmy zaskoczeni, że grupa Nofiltrato nie dostała się przynajmniej do finałowej trójki. Może jednak irytowała Was arogancja "przybyszów z innej planety"?