Po rekordowo krótkim i mało udanym małżeństwie Mateusz Damięcki zniknął z show biznesu i jak mówią jego znajomi, z trudem radzi sobie z rozwodem. Przyznają, że z depresji po rozstaniu z Patrycją Krogulską wyciągnęła go pewna tajemnicza "przyjaciółka". Jak przypuszcza tygodnik Na żywo może chodzić o... Izę Miko.
Iza i Mateusz poznali się 3 lata temu na planie strasznego filmu Kochaj i tańcz. Ponoć od razu się polubili. Mimo dzielącej ich odległości i różnych kolei losu, ich przyjaźń przetrwała do tej pory. Kiedy Iza dowiedziała się, o rozwodzie Damięckiego, który na dodatek pechowo zbiegł się w czasie z bolesną kontuzją nogi, zaproponowała mu, żeby przyjechał do niej do Los Angeles.
Iza uznała, że oderwanie się od codzienności pomoże mu poradzić sobie z wyrzutami sumienia. Jak donosi tabloid, aktor skorzystał z jej zaproszenia. Niedawno spędził 3 tygodnie w Stanach Zjednoczonych.
I pomyśleć, że dopiero co pozowali razem do zdjęć: