W tym tygodniu Lindsay Lohan po raz kolejny usłyszała wyrok skazujący ją na odsiadkę 30 dni. Gwiazda już złożyła apelację i po wpłaceniu ustalonej przez sąd kwoty zapewne spędzi za kratkami zaledwie kilka dni. Zanim aktorka trafi do ośrodka penitencjarnego, jeszcze raz stanie przed obiektywami fotografów Playboya.
Okazało się, że Hugh Hefner nie jest zadowolony z sesji zdjęciowej Lohan, za którą zapłacił milion dolarów. Podstarzały kobieciarz uznał, że pozy aktorki są wymuszone i nieseksowne. Nie odpowiada mu także jej stylizacja, a co najważniejsze "jak mało nagiego ciała pokazała Lindsay".
Lindsay dowiedziała się właśnie, że wydawcy Playboya i w tym sam Hefner nie są zachwyceni efektami jej pracy. Została wezwana na ponowną sesję zdjęciową - powiedziała osoba pracująca dla Playboya. Pierwsze fotografie Lohan nie pasowały do tematu numeru. Teraz mają nowy pomysł na aranżację planu i stylizację dla Lindsay. Nadal jednak nie ma pewności, że jej fotografia trafi na okładkę. Hefner jest bardzo wymagający, a nie najlepiej mu się współpracuje z gwiazdą.
Najprawdopodobniej Hugh uznał, że najlepsza będzie sesja nawiązująca do ponownego skazania Lindsay. Dlatego chce ją jako ostatni sfotografować przed odsiadką. W trakcie odbywania kary Lohan na jakiś czas zniknie i wtedy Playboy będzie mógł wydać numer z nagą przestępczynią na okładce.