Potentat muzyczny Lou Pearlman został pojmany przez policję.
Jest on twórcą sukcesu takich zespołów jak Backstreet Boys czy 'N Sync. Pearlman został oskarżony o wyłudzenie pół miliarda (!) dolarów, w tym oszczędności całego życia wielu starszych osób.
Pearlman'a pojmało FBI w Indonezji. Ostransportowano go na Guam, gdzie znajduje się najbliższe terytorium USA i tam też po raz pierwszy Lou stanie przed obliczem sędziego.
Wcześniej w tym tygodniu należące do niego rzeczy zostały wystawionoe na aukcję. Uzyskano z nich jednak tylko 200 tysięcy dolarów. Jest to jedynie kropla w morzu potrzeb, bo aż ponad tysiąc prywatnych inwestorów twierdzi, że zbankrutowała właśnie przez niego. Co ciekawe, znajdują się wśród nich również przyjaciele i rodzina Lou. Tak samo zresztą jak wiele banków, które udzieliły Pearlmanowi pożyczek na podstawie sfłaszowanych dokumentów.
Oprócz wyłudzenia pieniędzy od inwestorów, wszystkie zespoły, którym patronował, złożyły na niego skargi w sądzie, oskarżając go o oszustwa i wyłudzanie pieniędzy. Wszystkie sprawy do tej pory zostały wygrane przez muzyków. Członkowie Backstreet Boys twierdzili, że ich kontrakt, z którego Pearlman czerpał zyski jako producent i ich agent, był niesprawiedliwy.
Śliczny prawda?