Victoria Beckham twierdzi, że zrezygnowałaby ze wszystkiego co ma, byle tylko nie stracić Davida:
Nie mogę funkcjonować bez miłości. Wolałabym mieszkać w mieszkaniu z Davidem niż w pałacu bez niego. Czasami obserwuję pary zwykłych ludzi [to zabawne, że gwiazdy uważają się za ludzi "niezwykłych"], którzy właśnie skończyli pracę, wsiadają do samochodu i jadą razem do domu na obiad. Czasami uważam, że to bardzo fajne. Jednak ludzie zawsze chcą to, czego nie mają.
Victoria zapewnia również, że podchodzi z przymrużeniem oka do zainteresowania amerykańskich brukowców sobą i swoim reality show:
Martwiłam się tym, co ludzie będą o nas myśleli. Stwierdziłam jednak, że nie ma to sensu. Jeżeli zwracasz uwagę na wszystko, co o sobie przeczytasz, możesz skończyć jak reszta - w klinice [ciekawe, czy Lindsay Lohan i Britney się obrażą]. Mam nadzieję, że ludziom spodoba się mój reality show. Mam nadzieję, że mnie polubią. Ale jeśli nie, nie mam zamiaru nie sypiać z tego powodu po nocach.