Podczas współpracy z Mają Sablewską częściej pisano o kreacjach Mariny, która ostro promowała się na salonach, niż o jej "osiągnięciach" muzycznych. Po głośnym zerwaniu współpracy piosenkarka zadeklarowała, że zamierza skupić się na nagrywaniu płyty i unikać imprez. Faktycznie rzadziej pojawiała się na czerwonym dywanie i więcej czasu spędzała w studio. W końcu wydała album, o którym marzyła.
Na premierę krążka HardBeat, która odbyła się w sobotę, Marina wybrała seledynowe "spodenki", przypominające babcine majtki. Dobrała do tego odblaskową, prześwitującą bluzkę i morelową marynarkę. Wyglądała seksownie?
Zobaczcie, jak to wyglądało na żywo:
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.