Agustin Egurrola jest bardzo dumny ze swojego pracoholizmu i chętnie się nim afiszuje na łamach tabloidów. W minioną sobotę próbował zaimponować wyznaniem, że nie ma czasu na to, by wyleczyć złamany nadgarstek. To w jego świecie miara zawodowego sukcesu.
Jednak chwytanie się każdego nadarzającego się zadania nie zawsze wychodzi na dobre. Jak donosi Fakt, Egurrola nabrał sobie tyle obowiązków, że po prostu nie jest w stanie przypilnować wszystkiego. I tu swoją szansę dostrzegł narzeczony Marty Żmudy-Trzebiatowskiej, Adam Król. W czasie trwającej obecnie 13. edycji Tańca z gwiazdami to właśnie on spędza najwięcej czasu z uczestnikami, pomagając im w układaniu choreografii i przygotowując do występu.
Adam jest całkowicie oddany pracy i spędza z parami tyle czasu, ile potrzebują - potwierdza w rozmowie z tabloidem pracownik ekipy show. A Agustin nie.
Najwyraźniej dla Adama Króla prawdziwa "gra o życie" dopiero się zaczyna. Myślicie, że ma szansę na fotel jurora?