Osłabiony walką z białaczką organizm Adama Darskiego nie najlepiej znosi tempo, jakie narzucił mu jego właściciel. Sprzyjająca infekcjom jesień też nie wydaje się najlepszą porą na tak intensywną pracę. Jak donosi Fakt, dwa tygodnie temu Nergal złapał przeziębienie, z którym nadal nie może sobie poradzić.
Na szczęście wykazał trochę rozsądku. Zadanie przygotowania do występu prowadzonej przez niego grupy przejęli na ten czas jego doradcy: Zbigniew Hołdys i Urszula Rembalska, Darski zaś w tym czasie leczył się w domu. Wprawdzie wypoczynek i leki postawiły go na nogi, jednak w czasie sobotniego nagrania charakteryzatorki The Voice of Poland miały przy nim pełne ręce roboty. Nergal bowiem tak bardzo się pocił, że makijaż co chwila spływał mu z twarzy.
Myślicie, że powinien ryzykować tak zdrowiem dla popularności?