Dziś prezydent Bronisław Komorowski odznaczył Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski kapitana Tadeusza Wronę oraz Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski drugiego pilota, Jerzego Szwarca. Obaj pracownicy LOT-u zostali uhonorowani za udane awaryjne lądowanie Boingiem 767. Pozostali członkowie załogi oraz pracownicy służb naziemnych, którzy przyczynili się do ocalenia pasażerów samolotu, również otrzymali odznaki za "wybitne zasługi w służbie państwu i społeczeństwu, za profesjonalizm i wzorową postawę w obliczu zagrożenia życia ludzkiego".
W trakcie uroczystości wystąpiła wykorzystująca swoją życiową szansę pasażerka lotu, Magdalena Steczkowska. Siostra Justyny z trudem panowała nad emocjami i ze wzruszeniem w głosie powiedziała:
Kochani, po prostu mam nadzieję, że pamiętacie, że lecieliśmy razem. My byliśmy z tyłu i wszyscy bardzo to przeżywaliśmy. Dzięki wam żyjemy i dzięki wam jesteśmy i bardzo za to dziękujemy.
Kapitan Wrona był zdecydowanie mniej pompatyczny. Podziękował tylko załodze oraz obsłudze lotniska, to im dedykował swoje odznaczenie, a następnie zakończył swoje krótkie przemówienie słowami: Dzięki pracy tych służb możemy powiedzieć, że my, Polacy, nie tylko chcemy, ale i potrafimy.
Oglądaliście występ Steczkowskiej? Jak wrażenia?