Agnieszka Maciąg jest kolejną gwiazdą, która postanowiła zaatakować producentów Top model. Była modelka, która swego czasu prowadziła konkurencyjny program Supermodelki w Telewizji Polskiej, twierdzi, że twórcy TVN-owskiego show wykorzystują naiwność i podatność dziewczyn, które zgłosiły się do programu. Jest przekonana, że te nie zdają sobie sprawy, jak decyzje podjęte w programie odbiją się na ich dalszym życiu.
Jest mi ich bardzo szkoda. Robią wszystko, by wygrać, a przez to w rzeczywistości przegrywają. Młodych ludzi bardzo łatwo jest zmusić do robienia czegoś, na co wcale nie mają ochoty – mówi w wywiadzie z Fleszem. Takie osoby nie potrafią stawiać granic, by ocalić własną godność, czystość, wrażliwość. Łatwo jest je przekonać, że nie mają racji, a to, co czują nie ma żadnego znaczenia. To bardzo niebezpieczna zabawa, której konsekwencje można ponosić całe życie. Gdy raz damy się złamać, rezygnując z siebie dla sukcesu, wygranej czy kariery, to później trudno jest to odkręcić.
Maciąg jest również przekonana, że rozbierane sesje i pokazy mody, w których uczestniczki muszą brać udział, by nie odpaść z programu, to najgorsze, co można kazać im robić:
Wiele osób mówi młodym dziewczynom: Dziś trzeba się rozbierać, a profesjonalna modelka powinna traktować swoje ciało jak przedmiot. A ja uważam, że modelka to przede wszystkim człowiek. Nie można sprowadzać jej do roli przedmiotu. To krzywdzące i niebezpieczne.
Przypomnijmy, że Magda Roman odpadła z programu, gdyż odmówiła udziału w rozbieranej sesji. Dzisiaj jej kariera rozwija się szybciej, niż każdej uczestniczki z pierwszej edycji programu. Zobacz: Magdą Roman interesuje się włoski "Vogue"! Jak widać na tym przykładzie, wcale nie warto poświęcać swojego wizerunku i ciała dla cudzej oglądalności.