Kariera medialna Conrada Murraya, który został skazany na karę 5 lat więzienia za nieumyślne spowodowanie śmierci Michaela Jacksona, wcale nie musi skończyć się wraz z zamknięciem go w celi. Raczej wręcz przeciwnie - spodziewać można się dużej aktywności, z książką i jej ekranizacją na czele. Jak na razie jednak lekarz pojawi się w specjalnym filmem dokumentalnym, który zaczął kręcić... tuż po zgonie swojego pracodawcy!
Jak donosi Daily Mail, prace nad produkcją, która premierę ma mieć już w tym tygodniu, zaczęły się ponad dwa lata temu, krótko po tragicznej śmierci Jacksona, któremu winnej uznany został Murray. Jego tytuł brzmi _**Michael Jackson and The Doctor: A Fatal Friendship**_, a znaleźć się w nim mają szczegóły relacji między lekarzem a jego "podopiecznym".
Jak na razie nie wiadomo, jaką dokładnie kwotę za udział w filmie Murray otrzyma, pewnym jest jednak, że będzie to bardzo duża suma, gdyż wywiady, których udzielił, były rozmowami "na wyłączność". Ma również otrzymać procent od zysków z dystrybucji dokumentu. Mówi się również, że podpisanie umowy na książkę biograficzną oraz reality show jest jedynie kwestią czasu.
Program z więziennej celi z udziałem najbardziej znienawidzonego lekarza Ameryki? Czemu nie...