Odkąd Piotr Adamczyk po raz pierwszy pokazał się publicznie z blondynką, którą przedstawił jako francuską aktorkę, Kate Rozz, tabloidy starają się wytropić jak najwięcej szczegółów z jej życia. Okazuje się, że pochodząca z Białegostoku Katarzyna Gwizdała wychowuje samotnie córeczkę Mię ze związku z francuskim biznesmenem, a także ma wielką ochotę zaczepić się w show biznesie na dłużej.
_**Kasia wie, czego chce i wie, jak to osiągnąć**_ - potwierdza w rozmowie z tygodnikiem Świat i Ludzie jej znajoma. Wiele lat temu w poszukiwaniu lepszego losu wyjechała do Francji. Tam poznała zamożnego finansistę, pisarza, pasjonata tenisa i jazdy konnej, Jeana Manuela Rozana. Miłość z czasem się wypaliła, ale oboje bardzo kochają swoją córeczkę. Mąż zostawił jej spory majątek. Kasia ma luksusową 1000-metrową willę pod Paryżem, poza tym w samym centrum stolicy Francji piękny 400-metrowy apartament**.**
Przez ostatnie kilkanaście miesięcy Gwizdała kręciła się po obrzeżach polskiego show biznesu, szukając odpowiedniej okazji. Swoje plany podboju rozpoczęła od znajomości z Maciejem Zieniem, z którym współpracowała jako modelka oraz związku z rajdowcem Jarosławem Kazberukiem, przyjacielem Martyny Wojciechowskiej. Bez żalu porzuciła go jednak dla Piotra Adamczyka, który obiecał, że pomoże jej w karierze. Zobacz: "Obiecał jej pomoc w znalezieniu pracy"
Kazberuk dość mocno przeżył wymianę na bardziej obiecujący model.
Byliśmy razem kilka lat - wyznała w rozmowie z tygodnikiem Na żywo. Na szczęście może liczyć na wsparcie swojej przyjaciółki Martyny, która osiągnęła wystarczająco dużo, by nie lansować się za pomocą związku z kimś znanym. I podobno może z tego wyniknąć coś poważnego.
_**Łączy ich szczególne porozumienie**_ - potwierdza w rozmowie z tygodnikiem Na żywo znajomy dziennikarki. Oparte nie tylko na ulotnej chemii, ale autentycznej przyjaźni. Od dawna mają do siebie słabość.