Jak zapewne pamiętacie, swoją publiczną terapię alkoholową Ilona Felicjańska rozpoczęła na łamach Newsweeka, gdzie pokazała "jak trzeźwieje kobieta". Ostatnio musiała jednak obniżyć nieco loty i obecnie odpowiednim miejscem na zwierzenia wydaje się jej Twoje Imperium. Przy okazji za swoje niepowodzenia postanowiła obwinić otaczających ją ludzi. Zwłaszcza znajomych, którzy się od niej odwrócili po tym jak pijana próbowała uciec z miejsca wypadku.
Gdy miałam kłopoty, wiele osób odwróciło się ode nie, bo nie można już było na mnie zarobić - skarży się Ilona. Ludzie bywają okrutni. Straciłam mnóstwo przyjaciół, którzy okazali się pseudoprzyjaciółmi. Ale wtedy uświadomiłam sobie, że muszę nauczyć się mówić "nie". Nie chodzić na fitness i basen tylko dlatego, że inni chodzą. Trzeba być sobą.
Przez wiele lat zwykłam robić to, czego inni oczekiwali ode mnie, nie zaś to, na co sama miałam ochotę - kontynuuje. Może to właśnie był jeden z powodów, dla których sięgnęłam po alkohol. Kiedy kobieta musi pić codziennie choćby jeden kieliszek alkoholu, to może wskazywać na nałóg. Mnóstwo listów, jakie dostałam od różnych alkoholiczek, podsunęło mi myśl, że powinnam skupić się na pomocy innym uzależnionym. Na razie jednak jest jeszcze na to zbyt wcześnie. Muszę odbudować swoją psychikę.
Obawiamy się, że ta odbudowa będzie się odbywała właśnie na łamach takich gazet. Pytanie, jaki przewiduje kolejny krok. Jak stawiacie, kiedy zobaczymy ją znowu w Tańcu z gwiazdami?