Elżbieta Zapendowska jest po części odpowiedzialna za rozwój wokalny i początki w show biznesie dwóch nienawidzących się wokalistek - Edyty Górniak i Doroty Rabczewskiej. O obu ma nienajlepsze zdanie. W wywiadzie w nowym Wprost wspomina ich początki i mówi, co myśli o ich charakterach i tym, jak poprowadziły swoje kariery. Nie jest to nic miłego...
- Kiedyś uczyła pani gwiazdy. A one dzisiaj, np. Edyta Górniak, mówią publicznie, że pani była złą nauczycielką, niczego ich nie nauczyła**.**
- Pan Gadomski, znany krytyk muzyczny z Angory, zadzwonił do mnie i mówi: "Jak mogła, podła!". A to mnie tylko rozśmieszyło...
- Pani ją skrytykowała za ostatnią płytę.
- Bo to jest strasznie słabe.
- A czemu jej kariera tak dołuje? To tylko brak repertuaru?
- Mnie się wydaje, że tak. (...) Już jak była dzieciakiem, nie umiała znosić krytyki. Więc po mojej opinii o jej ostatniej plycie wiedziałam, że ona mnie "dopadnie" i będzie się starała mi dopiec. Ale nie dopiekło. Jak jej nie nauczyłam, to nie.
- Długo ją pani uczyła?
- Dwa, trzy lata, była dzieciakiem, miała 14 lat.
- Miała szansę na światową karierę?
- Uważam, że tak.
- Ma ją jeszcze? Choćby krajową?
- Mnie się wydaje, że przez to, co się stało tu, w mózgu, to chyba będzie trudne.
Dostaje się też Dodzie, która zdaniem Zapendowskiej skończyła podobnie. Krytykuje ją za histeryzowanie i słabość charakteru. Czyli tak, żeby najbardziej zabolało. Dorota chciała zawsze uchodzić przecież za silną osobę, która "gardzi słabymi jednostkami":
- Zaczęłam ją uczyć, bo bardzo mnie prosili jej rodzice, kiedy miała 14 lat.
- Łatwo było?
- Bardzo trudno, pyskowała, histeryzowała, już Edyta była pokorniejsza. Histeryzowała przede wszystkim. A strasznie nie lubię egzaltowanych pań i dziewczynek, dostaję wtedy szału! Ja mówię: "Ten utwór ci załatwi jakąś sprawę techniczną". A ona: "Nie dam rady, nie, nie!" I cały spektakl histeryczny. Tak to się działo.
Mogła jej jeszcze bardziej przywalić? Mogła. Tym krótkim komentarzem:
Doda miała dość małą skalę głosu, ale potwornie silny głos. A Edyta jest od niuansów, umie pięknie zbudować napięcie, manewrować. Ale choć śpiewają różnie, to ich kariery są dosyć podobne.
Jak myślicie, która się bardziej wścieknie?