Mimo że trzecia żona Michała Wiśniewskiego wzięła na siebie całkowitą winę za rozpad małżeństwa, uznała teraz, że jednak za bardzo się pospieszyła.
Po rozstaniu z perkusistą Ich Troje i nieudanych próbach zaistnienia w mediach solo, Ania Świątczak pożałowała swojej decyzji i postanowiła odzyskać Michała. Ale było już za późno. Zresztą powinna wiedzieć z własnego doświadczenia, że okresy samotności nigdy nie są u czerwonego zbyt długie. Jego poprzednia żona, Marta Wiśniewska, zarzuciła jej w swoim porozwodowym wywiadzie, że czatowała na wycieraczce aż wyprowadzi się z domu. Kiedy Ani zebrało się na refleksje, Michał był już na etapie planowania kolejnego ślubu.
Niestety była żona Michała najwyraźniej nie umie się z tym pogodzić - mówi z Rewią z tabloidem znajomy Wiśniewskiego.
Otrzymują nieprzyjemne SMS-y, atakujące Dominikę. To przykre, że w takiej chwili znalazł się ktoś, kto chce zburzyć ich spokój.
Z tym spokojem byśmy nie przesadzali... Zobacz: "Nasze rozstanie nie jest jednoznaczne"