To musiało się tak skończyć. Kim Kardashian chyba przekroczyła pewną magiczną granicę cierpliwości i tolerancji amerykańskiego społeczeństwa na sprzedawanie wszelkiej możliwej prywatności, od seks wideo po wystawny ślub. Teraz, kiedy próbuje robić to samo ze swoim błyskawicznym rozwodem, jej rodacy mówią "stop".
Dwa tygodnie temu w sieci pojawiła się petycja stworzona przez 41-letnią gospodynię domową z Denver, Cyndy Snider. Postuluje w niej o zdjęcie z anteny programów z udziałem wszystkich Kardashianów - _**Keeping Up with the Kardashians, Kourtney & Kim Take New York**_, _**Khloe & Lamar**_ i kilku innych. W ciągu 14 dni pod tą inicjatywą podpisało się ponad 100 tysięcy osób.
Dzięki oddolnej inicjatywie udało nam się zebrać tysiące podpisów pod petycją nawołującą do usunięcia programów z udziałem Kardashianów z anteny - wyjaśnia Snider. Stoimy na stanowisku, że te audycje promują rozwiązłość, wulgarność, próżność, chamstwo i niepohamowaną, niczym nie uzasadnioną konsumpcję. Niestety, stają się oni bardzo negatywnym wzorem dla młodych ludzi, którzy sądzą, że tak właśnie wygląda "prawdziwe życie". Przypomnę jedynie, że cała kariera tej rodziny zaczęła się od seks wideo...
Kim i jej rodzina mają oczywiście rzesze fanów, którzy w obliczu takiej sytuacji ruszyli jej z odsieczą. Autorka petycji otrzymuje nawet pogróżki!
_**Tak, dostaję pogróżki. Są ludzie, którzy życzą mi śmierci**_ - przyznaje Snider. Piszą, że nienawidzę Kim i nie powinnam chodzić po tej ziemi.
Liczba podpisów pod petycją nadal rośnie. Gdybyście chcieli wypowiedzieć się w tej sprawie, jej treść znajduje się pod tym linkiem: Petycja w sprawie usunięcia z amerykańskiej telewizji programów z udziałem rodziny Kardashianów (wersja angielska)